Mając sposobność można psa nauczyć w końcu, żeby nie reagował na panny, o tym Margo chyba też kiedyś pisała.
Ale ogólnie, jak na mój gust, to to by było trochę kłopotliwe - nie piszę tu o swoim psie (choć go akurat nigdy nie uczyłam, żeby zachowywał się "przyzwoicie" w takiej sutiacji, bo też i nie za bardzo miałam jak), ale o ogóle.
Bo dobrym wyjściem jest, żeby suczka była na wystawiana na końcu, ale o następną wchodzącą rasę też powinno się zadbać :).
W zeszłym roku na zawodach mieśliśmy taką właśnie sytuację, że ktoś wprowadził suki w cieczce na ring - i klops. Trzeba było ring przenosić :P, a właściciel dostał ochrzan.
|