View Single Post
Old 09-03-2006, 11:03   #13
ewamirekbednarscy
Junior Member
 
Join Date: Oct 2003
Location: Warszawa i okolice
Posts: 59
Default

Quote:
Originally Posted by Gaga
Ale ja wracam do przykladu z zycia codziennego - spotyka sie na spacerach suki z cieczka i jakos trzeba nad wlasnym psem zapanowac...sie mowi trudno, c'est la vie
Widzi mi się, że to nie do końca tak. Spacery to inna bajka, Nie raz mieszkając z suką w Warszawie ( a trochę lat to trwało) słyszałam od właścicieli psów, że to ja mam problem, bo im zachowanie ich psów nie przeszkadza. W końcu to własciciel suki jest odpowiedzialny za jej "obyczajne" prowadzenie. Jacy są ludzie, wszyscy wiemy. A z drugiej strony, zaden normalny własciciel suki w cieczce nie spaceruje z nią godzinami, właśnie po to, żeby uniknąć ogona adoratorów. Ale wystawa, to co innego. To tak jakby przykładać płonącą zapałkę do stogu siana. Mówiąc krótko, wkurzać dużych i małych wszystkich ras. I niby dlaczego to własciciele psów mają panować nad swoimi ulubieńcami, przecież to nie psy zaczepiają suke, ale ona swoim stanem je prowokuje. I nadal twierdzę, że wystawianie suk w cieczce jest po prostu brakiem szacunku wobec innych wystawców, taki właścicielski egoizm - tylko moja sunia, a po nas choćby potop....
Mam psy i suki i znam ten problem z obu stron....., dlatego nadal jestem przeciwnikiem wystawiania suk w cieczce, choć i tak nic to nie zmieni. Ale jesli właściciel suki chce sobie popsuć atmosfere wystawy, a innym napsuć krwi, to już jego sprawa, a teraz mu w majestacie prawa wolno.....
__________________
www.vlcak.pl
ewamirekbednarscy jest offline   Reply With Quote