W naszym domku jest ostatnio bardzo Wilczakowo
Najpierw pomieszkal z nami Amonek, potem na weekend przyjechala Peronowka
A to mala relacja z tych spotkan
Amon to juz calkiem dorosly facet wilczakowy, wzrostem przerosl Ambera, kolorkami sie duzo od taty nie rozni, tylko rozumek jeszcze bardzo malutki...
Od poczatku czul sie u nas jak w domu. Pchal sie do miski i zasypial w roznych dziwnych pozach
Szybko wkrecil sie nasze domowe zwyczaje, np w poranne wyczekiwanie w drzwiach lazienki
Wprowadzil nam troche zamieszania, bo nie sasiadzi mysleli ze im sie dwoi w oczach, albo ze klonuje Amberka
Z Betinka dogadali sie znakomicie, byl dla niej najmilszym bratem, kumplem... ale musial znac swoje miejsce
Najczesciej Amon i Beti tworzyli taki uklad

czyli pelne zagryzanie
Czesto Amber i Beti jednoczyli sily
Na spacery musialam zabierac cale wory smakolykow bo 3 mordki to juz nie byle co! A tak bylo (no nie zawsze :P ) na "do mnie" chlopaki leca a Betina patrzy kto bedzie pierwszy
Czasami Amonek narazil sie tacie i robil sie na chwile bardzo malutki...
Ale juz za chwile razem biegali po lesie
A po spacerkach wspolne jedzenie i... spanie