No to zaczelo sie

- piranie spedzily dzis swoja pierwsza noc poza "gniazdem" i spaly kolo naszych lozek. :P Ale byl to nasz wybor: nikomu nie chcialo sie wstawac kilka razy w nocy aby wysadzic bande, ktora darla sie wnieboglosy, ze nie bedzie przeciez sikac na swoje legowisko.
Bolo wyprowadzil sie juz z pokoju. Belka tez. Wola spac spokojnie. Jolka spi z nami, bo piranie sa wygodnickie i musza miec duzo miejsca. Ciotka Belka wraca jedynie by pobawic sie z malymi...albo je troche pognebic. Upodobala sobie Botisa - niezla by stanowili parke...
- Piranie wyja
- Piranie szczekaja
- Piranie maja zeby
- Piranie testuja zeby
- Piranie potrafia juz chwyty na rekaw i zatrzymanie pozoranta wedlug regulaminu RINGU, czyli chwytem za noge
- Piranie sa chyba krzyzowka z labkiem, bo nie potrafia przestac machac kitami na nasz widok
- Piranie potrafia pogonic Bola
- Piranie pracuja wlasnie jak tu zjesc swoje legowisko
Ale sa strasznie milusinskie...