No to tegoroczna wiosenna Nitra (czyli najwazniejsza wystawa w roku) juz za nami.... I biorac pod uwage oczekiwania to wracamy zdecydowanie z tarcza...
W sobote odbyla sie
krajowa wystawa sedziowana przez p. Rehanka z Czech.
-
Jolly po szczeniakach nie jest jeszcze w super formie i wlos jej dopiero rosnie. Ale wygrala z utytulowana konkurentka, otworzyla Grand Championat Slowacji i zeszla ze Zwyciestwem Rasy.
-
Alistair wyglada swietnie, ale ma przecieta lape, wiec odpada jej najmocniejsza strona, czyli ruch. Dlatego tym razem druga i res.CAC.
-
Balrog sam w klasie, wiec brak siersci nie stanowil problemu. Dostal CACa, ktory zamknal jego Slowacki Championat. To juz 4 Championat Slowacji, ktory pojechal do Polski...i 4 Ch.SK w naszej hodowli...
Budowa Balroga wpadla w oko sedziemu na finalach - wybral go najlepszym wilczakiem i Juzio zszedl z pucharem i BIS 4. Ras Narodowych.
-
Daimon, Eresh i Dewi wystawiali sie jak profesjonalisci. Kto by powiedzial, ze dla dziewczyn to dopiero pierwszy wystep na ringu w zyciu....

Cala trojka "wybitnie obiecujaca 1.".
Ale najlepszy byl wzrok sedziego, gdy na ring wkroczyla Bozena z Eresh. Jego mina mowila: "Ta Polka pomylila chyba ring wystawowy ze zlobkiem"....

Rzeczywiscie po duzych psach Eresh wygladala ... zaskakujaco...
Na finalach ostro walczyly tez dziewczyny - Joanna z Dewi dostaly sie do finalowej 5 w BISach szczeniat (z wilczakiem to zawsze nie lada wyczyn).... Ale fakt - zaprezentowaly sie wzorowo...
Drugiego dnia odbyla sie
X Europejska Wystawa CzW. Miala sedziowac Sona Bognarova, ale na miejscu czekala nas mila niespodzianka - na wystawe przybyl tez "dziadek" Rosik i zatwierdzal ocene kazdego psa dodajac do niej wlasne uwagi... Bylo wiec bardzo ostro... Ale po taka ocene od dwoch specow na raz warto przejechac kilkaset kilometrow...
Daimon mial ciezko - konkurencja wyleniala i chuda (widoczne zebra - natomiast Daimonek ma siersc po mamie (i wszystko jasne

), a na dodatek rodzenstwo. Mimo tego udalo sie - dostal bardzo ladny opis, ocene wybitnie obiecujaca i drugie miejsce.
Balrog trafil z Baronem do klasy uzytkow. Powinno sie ja przemianowac na klase psow bezwlosych...

Ostatecznie Balrog zaplusowal lepszym ruchem, ale Baron byl o stopien mniej lysy i to zapewnilo mu pierwsze miejsce...
Eresh wpadla wszystkim w oko - budowa, charakterem i wygladem. Nawet sam Rosik chcial wiedziec kim sa jej rodzice...

Ale rzeczywiscie nie ma nic ladniejszego jak szczeniak w dobrym humorze i otwarty na wszystkich i wszystko...
Dewi miala ciezko, ale znokautowala konkurentke charakterem i ruchem. Oj, dziewczynom sie w glowie poprzewraca - musza sie teraz troche powystawiac w Polsce... Wizyta u sedziego, ktory wilczaka widzi pierwszy raz w zyciu zawsze dziala jak kubel zimnej wody...
Ali czula sie o wiele lepiej - tym razem wiec bze problemu CAC.
Jolka miala w klasie dwie siostry.... Sona jakis czas zastanawiala sie, czy ustawic suki pod wzgledem poprawnosci budowy (punkty dla Jolki), czy wedlug masy (grubaski na koniec). Niestety dla nas wybrala druga opcje i Jolka jako najciezsza wyladowala na koncu... Raz na wozie, raz pod wozem.... Po prostu Jolka i Fibby wymienialy sie na ten weekend miejscami...
Podsumowanie jest takie, ze do domu kazde z nas wracalo z dokladnym opiesem od najwiekszych specow w rasie, pieknym pucharem i kazde zalapalo sie do VIPowej fotki "Parada zwyciezcow" - Dewi jako najlepsza suka szczeniak, Eresh - najlepsza suczka baby, a Ali za zw. klasy uzytkowej w sukach...
O szczegolach postaram sie napisac pozniej, a Bozena niech sie tez pochwali Maxem, bo dwa razy byl 'utytulowany'...