Dzieki za wszystkie rady. Tinka ma się juz prawie dobrze, jest tylko jeszcze odrobinę osłabiona i wciąż na lekkostrawnej diecie, bo jesli to było zaplenie śluzówki to trzeba dac jej czas na pełne wygojenie i regenerację. Oj trudno będzie teraz wrócić na normalna dietę - suczysko polubilo piersi z kurczaka miksowane z marchwką i ryżem, parówki cielęce z platkami owsianymi, i tak dalej...
Na szczęście obeszło się bez psiego jogurciku
Ale kiedy była bardzo chora dotarło do nas w pełni jak bardzo Szara "wgryzła" się w nasze życie i jakie z niej kochane psiątko.
Miedzy innymi dzięki Waszemu wsparciu uświadomiłam sobie też jak bardzo "psiarze" trzymaja się razem i jaki zwarty stanowią klan, co jest bardzo miłe
Zdarzyło się nawet, że nagle na ulicy słyszę, że ktoś mnie woła, odwracam się, a tu sam Rektor mojej uczelni woła z samochodu "Jak sunia?
Jeszcze raz wielkie dzięki.