Witam,
juz od dluzszego czasu zastanawiam sie czy by nie zafundowac sobie czegos mlodego w odcieniu szarosci, na pewno nie szybko dojdzie do realizacji tego postanowienia, ale...
Mam pare pytan, ktorymi zamierzam Was troche podrczyc
Przede wszystkim chodzi mi o spacery, nigdy nie bylem milosnikiem spacerow z psem na smyczy. Moj obecny pies (łyżew rodzice byli psami pracujacymi z tym, ze jedno bylo krotkowlose, a drugie szorstkowlose

) chodzi na spacery tylko w obrozy. Nie wyobrazam sobie spacerow z psem, ktorego nie mozna spuscic ze smyczy w miejscu publicznym. Mam o tyle szczescie, ze mieszkam na osiedlu gdzie straz miejska nie istnieje, a policja wpada jak mlodociani sie szkola

. Wlasciciele agresywnych psow chodza z nimi na smyczy, krotko mowiac sielanka
Zdaje sobie sprawe z tego, ze pies nie rodzi sie z genetycznym bagazem wszelakich komend i trzeba go tego nauczyc, ale czy mozna dojsc do takiego ukladu z psem, ze sie pilnuje, ze nie gania za wszystkim co sie rusza i ze na wolanie wraca???
Wiem, ze zalezy to od szkolenia i ze kazdy ma takiego psa na jakiego sobie zasluzy (wlozy odpowiednio duzo pracy w jego edukacje). Chcialbym sie dowiedziec jak u Was wygladaj spacery, szczegolnie u tych ktorzy mieszkaja na osiedlach czy spaceruja z psem na smyczy czy bydlak sobie spokojnie biega.
Pozdrawiam