Quote:
Originally Posted by Gaga
Kraj bym wykreslila...toc i u nas najwieksza kare - utrate i tak kiepskiego zycia, ponosza psy - za nieodpowiedzialnosc, niefrasoblisowsc, pazernosc i nieczulosc ludzka, czyz nie?? 
|
Tzn nie o to mi chodzilo, bo rzeczywiscie i u nas trafiaja sie osoby, ktorym powinno sie zakazac nawet zblizania do psow...
Chodzi mi o podejscie wladz. Pomysl sobie, ze na osiedlu jakis ON atakuje i zabija psa... No i jego wlascicielka mowi: "Aga ma ONa. Wedlug mnie to byla Giga"... A szef Wa-wy podpisuje na nia wyrok.... Oddalabys wlasnego psa na uspienie? Tak bez walki? Mogloby do czegos takiego u nas dojsc?
Ogolnie mozna by powiedziec, ze prawo w kraju, gdzie mieszkal Barlik jest niesamowicie pro-psie....

Juz tlumacze dlaczego.

Jesli w Polsce masz bron i zle ja zabezpieczysz to w przypadku, gdy jakis czlowiek sie postrzeli to za to odpowiadasz. TY zawinilas. Z psem jest tak samo - to Twoja wlasnosc i TWOJ obowiazek za niego odpowiadac.
Natomiast wyglada na to, ze w Belgii uznano, ze psy posiadaja swiadomosc i sa w stanie odpowiadac za swoje czyny, rozrozniac dobro od zla... Pogratulowac takiego podejscia, ale nawet jako psiara przyznaje, ze wedlug mnie to.... glupota... Psy sa madre, ale bez przesady...

W tym wypadku kare poniosl pies (pomijajac nawet, ze nie ten co trzeba). To w sumie przekladajac na nasz przyklad to tak jakby uznac, ze bron, ktora postrzelila jest be, bo powinna wiedziec, ze to zle. I wymierzyc jej kare "rozkrecenia na czesci pierwsze", ew. "przetopienia na widelce"....