Serdeczne dzięki, wystawę zapamiętamy na pewno ze względu na wynik Maxa ale i okropną pogodę, przemoczone ubranie, zimno, rwę kulszową. Ta wystawa to również a przede wszystkim gościna u Agnieszki i Zdzicha, pyszne rozgrzewające jedzonko, ciepły polarek i mam nadzieję również fajne fotki wilczaków buszujących po ich podwórku.
Dzięki za miłe spotkanie w Pruszkowie :P . Dochodzę do siebie i
pozdrawiam Bożena
|