Dobre Miasto sie zachowalo godnie i zgodnie z nazwa, Podczas gdy na goscinnej dzialce Dewi padalo i padalo- niecale 200 km dalej bylo ciepelko i sliczne slonce, specjalnie zamowione na wystawe
Psy wystawily sie doskonale, ozdoba byla debiutantka Cayo (brawo

)
Cheitan dogonił Camio i podobnie jak brat w trzech podejsciach zrobil
Młodziezowy Championat Polski 
. Ale musial bratu ustapic pola i na BOBa sie nie zalapal. Pobiegal za to po ringu bo raz na ocenie, potem na porownaniu mlodziezy i jeszcze raz na porownaniu o rase. Potem byla przerwa na brykanie i plywanie w towarzystwie zgrabnej siostrzyczki jako nowej czlonkini wilczakowej bandy i na koniec jeszcze raz ring- na BISach juniorow. Uffff.....trzeba miec kondyche
W sobote Łodz (tez liczymy na ladna pogode) a do soboty moze zdolamy obrobic te setki zdjec z weekendu rodzinnego wilczakow