Quote:
|
Originally Posted by Margo
W przypadku litewskich pet shopow sytuacja jest taka, ze to LITEWSCY handlarze wraz z POLSKIMI pseudohodowcami robia biznes. I pamietaj, ze skoro tak jest to musza byc tez na Litwie osoby, ktore takie psy kupuja. Bo gdyby nie bylo zbytu na psy slabej jakosci z tak niepewnego zrodla to interes by sie nie krecil...
|
wiem i wiecie jakie liudzie kupuja?
1.Dobre, bo tylko dla tego "ze ten biedny piesiek, ktory siedzi w klatce jest taky samotny, i taky smutny"
oraz druga partja liudzi-"po co mnie pies z rodowodem" albo "widzisz on ma rodowod i jes nawet na pol tanej niz u ciebie"
choc jedna dobra zec
-wencej niz polowa polskich pieskow maja! rodowody, choczby i sa przedawane z pet-shopow.
a ze to jest zle, ze psy tam moga byc i chore i miec wade genetyczne-liudzi znaja i gadaja o tym, ale tylko...potem kedy juz kupia takego psa z takego sklepu i maja z nim problemy.
A jak wojowac z tym?
Juz Gosia pisala-lapac takich hodowcow (uj tylko polowa niektorych teras oficialne pracujacych hodowcow z oficialnymi FCI pozwolieniami byli by zlapane, bo maja 1 normalny i jeden "lewy" miot (z PL to u nas sa husky najwencej z hodowli, spaniele, mopsy, yorki...i temu podobne))
i robic, robic, robic antireklame temu, szkolenia ze tylko DOBRZE WYCHOWANE SZCZIENIAKI Z DOMU OD DOBRYCH I ZDROWYCH RODZICOW BEDA ZDROWE.
Apropo nie w temat-ale i ja mialam propozicje przedac 1 sune Harki jednemu "gosciu" ktory chcial z nich "robic biznez".
Ech kedy z nim pogadalam, to on wedlug moich slow "poszedl bardzo, bardzo daleko"