Citaat:
Oorspronkelijk geplaatst door wolfin
Gaguniu, a za co Cheo ma diskv.?
co on wyprawil?
|
O zawodach jest na blogu:
http://cheitan.zperonowki.com/blog/
A co wyprawial...? Gaga pewnie sama opowie

, ale dla Cheitana cwiczenia sa po prostu doskonala zabawa, a nie ciezka praca.

A normalne jest, ze o wiele latwiej sie kontroluje psa "przycisnietego" niz "nakreconego"...

Z tego powodu najlepsze Belgi czy Bordery albo wygrywaja wszystko, albo schodza z dyskw....

Co najladniej widac np w agility...
Cheitan to nie belg, ale "dziala tak samo".

I mimo, ze kontaktu na cwiczeniach mozna zarowno Joannie i Dewi, jak i Gadze i Cheitanowi tylko pozazdroscic, to taki pozytywny styl cwiczenia zawsze wymaga o wiele wiecej szlifowania niz lupanie na szarpanie, czy szkolenie na kolcach... Ale efekt wart jest pracy, co widac na fotkach:
Obecnie zawody sedziuja jeszcze sedziowie od PT, ktorzy wola psy musztrowane i o zawodach w Baritusie jest w sieci wiele juz napisane. Spece powytykali wiekszosci psow wlasnie brak pasji. Zbyt wiele osob nie rozumie u nas jeszcze, ze nie chodzi o to, aby pies JAKOS wykonal cwiczenie, ale o to JAK wykonuje dane zadanie. Pies, ktory ma "wyklepane" komendy moze zdobedzie jakies punkty, ale nigdy nie przyciagnie wzroku osoby, ktora choc raz widziala psa cwiczacego z radoscia (czyt prawidlowo)....
U CzW to wymaga o wiele wiecej pracy. Ale przeciez nie chodzi o to, aby zaliczyc z psem pierwszy lepszy egzamin w zwiazku i aby sie potem ludzie dziwili jak pies tem mogl go zaliczyc, skoro jego kontakt z wlascicielem jest zerowy, a komendy wykonywane w slimaczym tempie i nieladnie. O ile wogole wykonywane w stanie rozproszenia...
Ale jesli sie uda poprowadzic odpowiednio psa to potem jest juz "z gorki"...
Tak samo z Joanna i Gaga - pewnie cwiczac na szkoleniu "tradycyjnym- zwiazkowym" bylyby dawno po PT i wlasnie szkolily psy do IPO, ale osobiscie im (i ich psom) tego nie zycze. Bo wiem co takie szkolenie potrafi zrobic z wilczaka... [nic co warto nasladowac

]...