Cytat:
Napisał Gaga
O socjalonsci tych psow, ktore cala grupa biora udzial w zabawie, nie ze swoim czlowiekiem to juz nie wspomne 
|
Bo to sa calkiem inne mechanizmy. Tutaj jest Przemek, ktory robi za pozoranta m.in dla naszych psow:
I sam przyzna, ze po tej obronie zaden z Burych nie probowal go wykonczyc.

Jolka, Balrog, Pinki czy Amber wcale nie zmienily do niego nastawienia....
Bo co innego "zycie codzienne", a co innego gdy pies przestawia sie na pilnowanie stada, domu, czy jakiejs rzeczy....
Cytat:
Napisał Gaga
W zeszlym roku, podczas wiztu u ludzkiego weta i badania zostalam baardzo niesmialo zapyatna co mi sie stalo w rece ( calusienkie w zadrapaniach i siniakach... obsmialam sie, ze wygladam jak ofiara przemocy w rodzinie i powiedzialam ze po prostu mam psy, z ktorymi lubie sie bawic w takie mniej delikatne zabawy , nie wiem czy lekarz mi uwierzyl ale nie drazyl dalej tematu
|

Mam to samo..... Bo jednak nasze Bure wychowywane sa z innymi psami i doroslymi osobami. Wiec ich kontrola zgryzu jest troche inna, niz psow wychowywanych np z dziecmi... Wiedza, ze moga o wiele bardziej zaszalec....na nasze nieszczescie...