Quote:
Manu napisał(a):
My też z powodu psów zrezygnowaliśmy z proponowanego nam wyjazdu na tydzien na Mazury z wyczarterowanym juz jachtem (nie ponosilibyśmy kosztów wynajmu)...
Z psem sie nie dalo? Bo na takich wakacjach byla Matylda z Aegisem. I pies bardzo je sobie chwalil... Wink
|
Cayo też była z nami na jachcie, i też jej się podobało, ale tylko przez dwa dni. Na trzeci dzień, jak tylko było widać brzeg w oddali, Cayo dawała dyla do wody i wpław, czyli znacznie szybciej, dopływała do brzegu. Tam na nas czekała, strasząc przy okazji innych turystów. Osobiście polecam żeglowanie z psem, ale maksymalnie weekendowy wypad.