Hej, no NIE ZGADZAM sie z Wami

Instynkt jest instynktem. Roznica pomiedzy "blokowym" a "ogrodkowym" psem jest taka, ze ten pierwszy jest lepiej zamkniety

Popedy sa takie same, o czym mialam nieprzyjemnosc przekonac sie podczas jednej z wypraw rowerowych.
I wiecie gdzie lezy roznica? Ze ja majac psa, ktory pooooszedl za zwierzynka ale nadal jest w miescie- mam pietra ze w pogoni pojdzie pod jakies kola samochodu...a Wy mieszkajac na terenach mniej zurbanizowanych wiecie ze raczej nic sie nie stanie

Poza tym mi pod nosem paletaja sie ludzie, policja, straz miejska a to wymusza stosowanie sie do panujacych regul - o wiele bardziej niz w srodowisku mniej miejskim

Jednak odpowiedzialnosc za wlasne psy i obca zwierzyne spoczywa na nas taka sama, wymog wychowania i zajecia sie psem tez nie rozni sie w zaleznosci od polozenia geograficznego naszego domu
A moim zadniem (od lat ) - pies, ktory czuje wiez z czlowiekiem, ma zapewniony odpowiedni kontakt- nie daje nogi w sina dal bo wybierze towarzystwo czlowieka.. ale na to sobie pracujemy (lub nie
Manu- pastuch elektryczny w przypadku suk, ktore maja wolna lape na terenie, wydaje mi sie sensownym wyjsciem...bo tu jednak idzie o zycie.