Quote:
Originally Posted by Gaga
Rona.. jak pani wygladala? z jakim byla psem?? Bo mam niejasne podejrzenia... wydaja mi sie malo prawdopodobne ale chcialabym byc pewna 
|
To byla jakis miesiąc temu, pani się specjalnie nie przyglądałam, ale jej piesek był zaiste przedziwny: szary, malutki i każdy włos sterczał mu w innym kierunku. Jeśli był rasowy, to raczej z tych przerasowionych i był jakiś taki osowiały, może z choroby, może ze starości.... Potem złośliwie komentowaliśmy tę sytuację - Leszek twierdził, że pani mówiła tak z zazdrości o wygląd i formę Tinki, a ja - że na miejscu pieska też byłabym osowiała mając taką panią...

:P
Najbardziej zadziwiła mnie jej agresja i ilość złości w głosie, bo zazwyczaj poczekalnie wetów to bardzo przyjazne miejsca, mało gdzie jest tyle ludzkiej życzliwości i solidarności... Zauważyliście to?