Quote:
Originally Posted by wolfin
no tak, ale kedy jest agresia a kedy takie dziwne zachowanie psa wywola sam sedzia?
|
Tzn to jest ladnie rozwiazane w Niemczech. Tam jest jasno powiedziane, ze pies nie moze byc agresywny o nikt go nie prowokuje. Wiec tak: np sedzia moze zobaczyc zeby sam (o ile wlasciciel zezwoli), albo moze to zrobic przewodnik psa. Jesli wlasciciel zezwoli na sprawdzenie zebow i pies zawarczy to jest automatycznie dyskwalifikacja.
Ale sedzia nie moze np wykonywac jakis dziwnych ruchow. Nie moze doskakiwac do psa, czy go jakos "napadac".

Plusem ich wystaw jest tez zwracanie uwagi na strachliwosc. Niestety jeszcze nie tak jakby sie chcialo i dyskw. za to nie widzialam, ale znam sedziow ktorzy cofajacym sie ze strachu psom autatycznie obnizali ocene o jeden punkt. A czasem i dwa... Ehhh....zeby i u nas tak bylo....
Quote:
Originally Posted by wolfin
mialam sedziow, ktore ogliadaja zeby u psa 3 metry od psa i boja sie nawet oddychac, to wedlug mnie, oczywisz cie ze pies bedzie czuc sie nie beszpieczne, bo kedy tak czlowiek zachowuje sie u psa jest "wlaczany" autoalarm samoobrony.
|
Tak. Czesciowo masz racje. Z drugiej strony trzeba pamietac, ze sedziowie, ktorzy przez lata stykali sie z CzW wiedza, ze tak jak w kazdej rasie sa lepsze i gorsze osobniki. I stad ich niepewnosc....
Masz racje, ze sedzia, ktory sie boi nakreca psa. Ale z drugiej slyszalam jakie rany zalapal sedzia podczas sedziowania we Wloszech (bo wlasciciel sobie z psem nie radzil

). I rzeczywiscie czlowiek nie jest juz taki pewien.... Spytaj nawet Przemka o jego spotkaniu z jednym z wloskich "utytulowanych" psow - i nawet osoba jego postury zaczyna czuc respekt.

Bo sa psy tak bojazliwe, ze autentycznie przyparte do muru (czyt. podczas sprawdzania zebow czy jaderek) moga reagowac agresywnie... I ja tez mam pewien respekt jesli chodzi o psy strachliwe, bo one sa nieprzewidywalne - zbyt czesto wydaje sie im ze walcza o zycie...