Quote:
Originally Posted by Rona
Quote:
Originally Posted by Joanna
Rona, ja rozumiem wszystko, ale nie wyobrażam sobie, by można było przyjmować z pokorą kubły pomyj wylewane na głowy Bogu ducha winnych ludzi.
Wybacz, ale nie cierpię hipokryzji i udawania, że się jest świętszym od papieża.
|
Myślałam, że Ania po prostu uniosła się emocjami, a nie mając doświadczenia w wystawach nadmiernie się przejęła i pojechała przesadnie po Draco i jego właścicielu. Każdemu może się zdarzyć wybuch emocji!. Myślałam, że nie ma sensu żeby problem eskalował. Ale jeśli, jak piszę Margo, którą uwazam za osobę bardzo dyplomatyczną i stonowaną w opiniach, w gre wchodzą kłamstwa i intrygi, to... aż brak mi słów 
|
Słów brak już od dawna. Ale może "wietrzenie" jest warte swojej ceny i pewne sprawy zostaną załatwione raz na zawsze i nie będą się przewalać przez privy i szeptanka. Wróć, na pewną będą. Ale może choć częściowo skończymy z idiotycznymi nagonkami. Bo to naprawdę męczy. Jak słusznie wspomniałaś, rok temu było przyjemnie. Sama wchodziłam w ten światek. Jak widzę teraz nie do końca mile witana mimo, że o wielu rzeczach nie miałam pojęcia. I przyjemność wynikała z niewiedzy. Ale może powiedzmy wreszcie dość. I zacznijmy zachowywać sie jak poważni ludzie. NAPRAWDE nie szukam dziury w całym. Ale ile można "w imię miłej atmosfery" o którą to ponoć wszyscy tak dbają!