Jak ten czas szybko leci... Jeszcze niedawno "ciocie" nosily maluchy na rekach na obozie w Lazne Belohrad, czy w Trusalovej.
A tu z takich maluszkow, wyrosly tak duze psiaki, ktore rzeczywiscie moglyby poprzypinac sobie etykietki "dorosly wilczak"....
Czego zyczyc? Zeby byly madre? Piekne? Przynosily radosc? Chyba glownie, aby nie byly az tak wilczakowate jak wilczaki.....

Wtedy bedzie dobrze....