My z Balrogiem startowaliśmy jako drudzy i jako pierwsi z CzW. Nie powiem, żebym się z tego powodu cieszył. Dopiero co przyjechaliśmy na teren, a tu już trzeba się przygotowywać do startu. Balrog był zajęty wszystkim tylko akurat nie koncentrowaniem się na tym, co do niego mówię.

Nie miał za bardzo czasu zapoznać się z terenem, a to potem wyszło na ćwiczeniach. Na socjalizacji dostaliśmy pełną ilość punktów: 10. Zostawanie w pozycji WARUJ też Balrog zrobił bezbłędnie, czyli na 10 ale potem przyszedł nasz dramat

- chodzenie przy nodze. Balrog myślami był całkowicie gdzie indziej. Co prawda szedł przy nodze, ale na zakrętach musiałem mu przypominać, że zmienił się kierunek

Też zatrzymanie w pozycji siad zrobił dość powoli i dlatego skonczyliśmy to ćwiczenie z 7 punktami. Następne było przywołanie do nogi: Balrog zareagował na komendę od razu. Biegł dość szybko, nie był to galop, ale dynamiczny kłus za co dostał w opisie "piękny kłus". Niestety wykończenie nie było już tak ładne, bo Balrog zamiast siąść przede mną usiadł krzywo. Oberwało mi się za "pomoc ciałem i zajściem" (tzn dorównałem do psa) i ćwiczenie skończyliśmy z 8,5 pkt. Skok przez przeszkodę to ćwiczenie, które wyszło nam najgorzej. Zresztą spodziewałem się tego, bo za dużo skoków nie ćwiczyliśmy, a tym bardziej z taka przeszkodą (tzn. tak wąską, gdzie o jej ominięcie na prawdę łatwo). Po krótkich męczarniach udało mi się namówić Balroga do przeskoczenia przeszkody, ale nie było już szansy na zmuszenei go do powrotu przez nią - wolał drogę na około, czyli zakończyliśmy z połową punktów 5. Ostatnie ćwiczenie, czyli siad-waruj Juzio zrobił bez zarzutów czyli z dziesięcioma punktami. Tak więc gdyby nie wpadka na przeszkodzie i spore rozkojarzenie na chodzeniu przy nodze to mieli byśmy piękną ilość punktów, ale.... tak jest zawsze. Podsumowując to jesteśmy w sumie z siebie zadowoleni, bo rzeczywiście ilość rzeczy rozpraszających i bardzo skrupulatne sędziowanie postawiły poprzeczkę bardzo wysoko. Cieszy mnie też, że o wiele lepiej poradziliśmy sobie ze stresem niż dotychczas. To nasza druga ocena doskonała w "zerówce", ale nie wiem, czy przechodzić już do "jedynki". Chyba skupimy się jeszcze nad podszlifowywaniu poszczególnych ćwiczeń, a przy okazji będziemy przygotowywać się do startu w wyższej klasie.