Quote:
Originally Posted by wolfin
"...Rok temu w Poznaniu na hali tuz przed startem rzucil sie na nia wilczak, na hali, przy wejscu na ring. Rzucil sie na tyle zaciekle, ze musielismy sciagac go z niego sila, nie reagowal na to, ze mala poddala sie mu od razu...
hm, kto ktory tam pies chcial zjiesc biedna czarna gronendalke?
to z forumu psy sportowe
|
Daiva, po ostatniej wystawie-warszawskiej tez juz jest napisane, ze ktorys z wilczakow zaatakowla belga. Wiem ze nie u nas w grupie to mialo miejsce.... ale takie wyskoki przy absolutnej niefrasobliwosci wlascicieli (bo moj piesio przeciez nic nie zrobi) psuja opinie o wilczakach, niestety
Sama mam na koncie jedna nie upilnowana taka akcje- jak pedzilam do ringu w Łodzi a Chey zobaczyl juz stado i napial smycz, nagle ktos mi przecial droge, aby sie nie wywrocic w tym pelnym pedzie puscilam Cheya, ktory wpadl... w MAxia. Wstyd mi bylo okropnie, przepraszalam i obiecalam ze wiecej NIGDY sie sytuacja nie powtorzy! Na szczescie bylo to tylko wsrod wilczakow. Ale wlasnie majac na koncie takie samo przewinienie uwazam ze jest to skandal !
A jesli juz mamy poturbowanie drugiego psa to nie mam slow