Dobra... Margo, Przemku - juz nie chce wilczaka!
Zmarnowalem tylko kilka lat czekajac na szarego, nieciekawego psa.
Teraz chce:
Oto prawdziwy pies dla prawdziwego meszczyzny. Juz widze, jak ramie w ramie biegniemy w deszczu i w blocie przez smagany wichrem las.
A pozniej wypierzemy sie w perwoolu z dodatkiem lenoru i pojedziemy zaszalec do stylisty fryzur