Niedawno odkryłam w IKEI niewielkie urządzenie zwane Brattby - kawałki samoprzylepnego papieru okręcone wokół ruchomej rączki - które świetnie zbierają wilczakowe wlosy z mebli, ubrań, itp. Kosztuje kilka zlotych i zawiera kilkadziesiąt kawalków papieru, które się ściąga po kolei, gdy poprzednie 'nabiorą włosa'.
Na pewno nie nadaje się na "wilkie linienie", kiedy wyczesuje się, albo wręcz wyciąga się z psa grube kłaki futra, ale zdaje egzamin, gdy trzeba w pośpiechu jakiś mebel, albo fragment ubrania doprowadzić do stanu używalności.

[/img]