Nie zdecydowałam się jechać jednak z Eresh i Maxem do Nowego Sącza ze względu na upały i jednak ok. 8 godzin jazdy w obie strony. Szkoda że znów nie udało się spotkać rodzeństwu Tj Eresh i Euremu ale mam nadzieję że pare wystaw wspólnie zaliczymy. A w ogóle to może w drodze powrotnej z wczasów Lublin jest na trasie. Czekamy na odwiedziny. Właściciele Eurego odpoczywają i nie dają znaku o sukcesie braciszka Eresh. Na stronie Oddziału Związku Kynologicznego w Nowym Sączu są jednak dowody rzeczowe.
GRATULACJE!!!!! Eury idzie jak burza po sukcesy wystawowe.

Tylko patrzeć championatów w pierwszych podejściach. Bardzo, bardzo się cieszymy. Eury jest naprawdę ślicznym psem.
Aby nie być gołosłowną załączam zdjęcia.

i następny

i jeszcze jeden, chyba Eury spodobał się fotografowi bo tych zdjęć po wystawie jest na stronie związku sporo