View Single Post
Old 27-07-2006, 01:07   #9
z Peronówki
VIP Member
 
z Peronówki's Avatar
 
Join Date: Sep 2003
Location: Późna
Posts: 6,996
Send a message via MSN to z Peronówki Send a message via Skype™ to z Peronówki
Default

Za zyczenia w imieniu mamusi dziekujemy. Chcielibysmy tez uroczyscie oswiadczyc, ze mamy pierwsze "Zezowate szczescie" - jako pierwsza oczka otworzyla Freyr...



Quote:
Originally Posted by Joanna
Ależ chłopaki mają równą wagę!
Bo sie zgadaly... Ogolnie te letnie chlopaki to jakies takie wyjatkowo dobrze wychowane... Dziewczyny puscily przodem, do mleka nie odpychaja.... Dopiero jak mala sie napije to rowno sie dziela tym co zostanie... A Freyr nie ma wariackiej wagi tylko dlatego, ze stara sie trzymac linie...

Quote:
Originally Posted by Narvana
Ciekawe, czy male beda mialy kopie glowki po mamusi...
Zobaczymy... Ale ogolnie to moga sobie niezle szalec z genami, bo zadnym wielkich negatywow nie maja po kim dziedziczyc... Ale poczekamy, zobaczymy - czy beda to bardziej Belcie, czy Juzie...

Quote:
Originally Posted by Canis_lupus_husky
Imiona z miotu F podobają mi się, brzmią trochę jak z Sagi o Ludziach Lodu Skandynawia, Wikingowie, bóstwa wojny, pomyślnych łowów, urodzaju i płodności...
Zgadza sie - 2 imiona sa wlasnie ze Skandynawi.... A reszta brzmi w tym samy stylu...

Quote:
Originally Posted by igienator
Wizualnie przybrały na wadze, jak widać po fotkach Jak na drożdżach rosną. Jedne i drugie A właśnie, jak wy rozróżniacie 11 małych wilczków?
Juz mowie: narazie male przebywaja u mam. Wiec rozrozniamy 4 i 7. Ale i tak widac roznice - smialam sie, ze Jolka sie spieszyla, ale rzeczywiscie tak bylo. Suczki majace mniej szczeniat rodza je pozniej, a te ktore maja wiecej - wczesniej. Dlatego mimo, ze male urodzily sie w tym samym czasie to widac, ze jest miedzy nimi rzeczywista roznica min jakis 3 dni (tzn dzieci Belki sa starsze). A teraz to rzuca sie w oczy zarowno na wadze, jak i wygladzie.

A w jednym miocie rozrozniamy male po znaczeniach na lapkach i odcieniu siersci. Zawsze mam zapisane te cechy szczegolne i na tej podstawie sa male wazone i fotografowane. Potem ta znaczenia zanikaja, ale wtedy juz mozna odroznic maluchy "na oko"...

Quote:
Originally Posted by Canis_lupus_husky
Hej, hej, przecież nie tylko Jolkowe szczeniaczki się urodziły > co tam słychać u Belkowych?
Pewnie, ze urodzily sie nie tylko Jolkowe... U Merry Bell spokoj z dwoch powodow:

1) 2 maluchy wyjada z kraju, a ich wlasciciele nie mowia po Polsku. I w miocie tym mamy pewna niespodzianke, ale to w swoim czasie... Narazie to Top Secret

2) Spokoj ma tez zwiazek z miotem. Jolka to Jolka - zla, ze teraz nie moze rzadzic stadem. Ciagle nakazuje sie wypuszczac - ciagle cos musi kontrolowac.
A Belcia? To WZOR dobrego suczyska. Wczesniej pieknie sie opiekowala takze miotami Jolki i Ali, a teraz robi to ponownie u siebie. I calkowicie koncentruje sie na tym co roku - swiat ja prawie nie interesuje.... Zamiast latac siedzi cichutko u szczeniakow. Maluchy sa wypolerowane, wychuchane, najedzone i zadowolone - a wszystko na wysoki polysk....

I to rozni ja od Jolki - Jolka jako szefowa wiele wymaga. Szczeniakami opiekuje sie na tip top - sa czyste, najedzone i zadowolone. Ale potrzebuje, aby zwracac na nia uwage....
A Mrry Bell w porownaniu do innych suk robi 150% normy - jej szczeniaczkom nawet ptasiego mleczka nie jest brak.... I to wlasnie ten 'problem' - bo co pisac o Belci, skoro ona juz wszystko zrobila co miala zrobic i nie mozna nic powiedziec, bo nigdzie nawet szpilki wetknac sie nie da... A ile mozna wychwalac suczysko? Jeszcze w glowie by sie od tych pochwal namieszalo...
__________________
.

'Z PERONÓWKI'
FACEBOOK GROUP
z Peronówki jest offline   Reply With Quote