Wkurzy? A dlaczego?

Akurat temat psiej urody zupelnie nie wzbudza moich emocji powodujacych wkurzenie.
Nie jest moim zamiarem wymiana uprzejmosci , raczej przez chwile mialam nadzieje na RZECZOWA wymiane pogladow wolna od histerycznych uniesien...ale chyba dzis mam dzien bledow i kolejny raz zaliczylam pomylke

Napisalam swoje wrazenia z wystawy, delikatnie acz uczciwie. Od razu usprawiedliwiasz Ambera ze w gorszej formie.albo degradujesz sedziego... - OK. Nie rozumiem ale przyjmuje do wiadomosci.
Pozowle sobie po raz n-ty rzucic pytanie dlaczego ludzkie osady psiej urody wzbudzaja az takie emocje?
W zyciu tego nie pojme. Joannie, z ktora spedzamy calkiem milo czas niekoniecznie moj bury przypadl do gustu i nigdy nie powodowalo to u mnie |wkurzenia", a obie potrafimy poruszac sie na takim poziomie wymiany emocji, ze niepotrzebne nam sa nieustanne ochy i achy na temat psow...
A na pytanie co kogo obchodzi.. odpowiem, ze owszem, wielu obchodzi opinia wielu na temat wielu psow i wiemy to wszyscy i skrajna hipokryzja jest twierdzic ze jest inaczej. Bo czlowiek jest tak skonstruowany, ze lubi jak go chwala, jak w jakiejs nawet mini-rywalizacji odniesie sukces. To normalne. I odwrotnie - porazka jakos nas dotyka. Ale powtarzam, to sa nasze, ludzkie emocje, psow do nie obchodzi, Wiec poza tym jednym miejscem w jednym czasie- poza ringiem wszelakie opinie byly, sa i beda wymieniane a jesli ktos nie chce tego zaakceptowac to nie powinien pokazywac psa.
Reasumujac... dumna jestem z tego co sie stalo, mam swoja czesc radosci jak wielu z Was, ktorzy tez swoja mieli. Inne spojrzenie na wczorajsza wystawe chetnie przeczytam....w koncu bylo nas tam troche.
I nadal sie nie wkurzylam