Quote:
Originally Posted by monikasz
Czyli po raz kolejny można było 2x wykonywać ćwiczenie ? Przecież to niezgodne z regulaminem ...
|
Zgadza sie, ale w sumie nie powiesz sedziemu: "Ale u tamtego psa pan na to nie pozwolil"
Wiesz, ogolnie to sprawa wyglada tak: nowofundland byl zdecydowanym zwyciezca. I tu wielkie oklaski dla wlascicielki. Potrafila tak go zmotywowac, ze biegl z aportem (tez na pokazach) i to jeszcze po wczesniejszym DLUGIM pokazie wyszkolenia (i to na ostrym sloncu). Drugi byl ONEk - ladnie sie zapowiada. Wlascicielka tez ma do niego ladne podejscie, wiec pewnie jeszcze nie raz sie pojawi na ringach. Milo tez bylo patrzec na wystep miksa Smolusia. Ma swietny kontakt z panem i pewnie mialby sporo wyzsza lokate gdyby nie... bledy jego pana (odpinanie smyczy w zlym momencie, itd).
Dopisala tez nie tylko pogoda, ale i atmosfera.... Startujacy to ekipa fajnych ludzi, wiec wszystko przebiegalo bardzo milo... Jedyna rysa to wlasnie ten karniak Belki.... Bo osoba, ktora pomylila sie na Z-tce i poszla sobie w bok dostala szanse na powtorzenie posluszenstwa. Labrador, ktory nie zostal na odlozeniu dostal druga szanse. Goldek, ktory za nic (po 10 komendzie

) nie chcial skakac przez przeszkode dostal szanse na jej pokonanie praktycznie poprzez popchniecie. Dostal tyle samo punktow co Balrog, ktory przeszkode pokonal "normalnie", ale krzywo wykonczyl siad po powrocie. Ale problem jest taki, ze nie mozna nic powiedziec, ze Przemek ma za malo punktow, bo rzeczywiscie mial ciete za to co powinien. Klopot w tym, ze tylko on...