View Single Post
Old 19-09-2006, 14:56   #24
z Peronówki
VIP Member
 
z Peronówki's Avatar
 
Join Date: Sep 2003
Location: Późna
Posts: 6,996
Send a message via MSN to z Peronówki Send a message via Skype™ to z Peronówki
Default

Quote:
Originally Posted by Gaga
Na poczatek okazalo się ze walkowerem oddalismy grupe hodowlana hodowli z Polskiego Dworu.. ale czy MY oddalismy? Hodowcow z nami nie było a nie wiadomo czy nie byloby jakichs nieprzyjemnosci z powodu wystawienia grupy przez nie-hodowcow.
Gaga, nie zaluj... Juz mowilam, ze nie warto byscie wchodzili... Bo w wypadku wygranej na 100% bylyby zawistne glosy, ze to znow przekret, ze grupa sie wystawia bez hodowcy... Nawet jesli jest to dozwolone i czesto praktykowane... ale wiesz jak jest...

Nadrobilismy to w Zielonej Gorze - tam wygralismy calego BISa Grup Hodowlanych Ogolnie Zielona byla dla nas udana - Daimonek zegnajac sie z klasa mlodziezy (juz jako "lowca tytulow" , bo Mlodziezowego Championa ma od dawna, ale niestety jeszcze byl za mlody na klase posrednia) pokonal Eligo i zakonczyl wystawe ze Zw.Mlodziezy i tytulem Najlepszy Junior. Psy nalezaly do Balroga, suki do Alistair. Oj, sedzina malo sie osiwiala, gdy przyzszlo jej miedzy Daimonem, Balrogiem i Alistair wybierac Zwyciezce Rasy. Trzy psy stojace jak posagi (fotki pozniej ), kazdy wilczy, roznice niewielkie - jedynie w barwie i w rysach glowy.... Wreszcie zadecydowala, ze postawi na ruch, czyli BOB powedrowac do Alinki..

Dodatkowo Przemek zaprezentowal sie na obedienc'e, wiec zarowno Belka jak i Balrog (on juz 3 raz) moga sobie dopisac do osiagniec uzytkowych zaliczony egzamin Obedience 0... Belcia nawet nie byla zla, ze Balrog nadal wyprzedza ja o 2 egzaminy i dorobil sie juz 6... A to jeszcze nie koniec w tym roku...

Jeszcze raz przepraszamy, ze nie moglismy stawic sie na klubowce, ale przypadla nam organizacja zielonogorskiej krajowki i nie bylo mowy, aby sie "urwac". Ale na przyszly rok mamy obiecane, ze wystawa w Zielonej Gorze nie bedzie juz w tym samym terminie co klubowki. Wiec mozecie liczyc na nasze uczestnictwo...

Quote:
Originally Posted by Gaga
W koncowym porownaniu ( Dewi, Eury, Brenda i Cheitan) wygrala Brenda.....
WOW! Na poczatek WIELKIE gratulacje dla Brendy!!! Ciocia Jolly jest z niej BARDZO dumna... Co prawda nie mielismy w "doroslych" suczkach zadnego reprezentanta, ale z 4 tytulow 3 poszly dla "Perronowki", a 4 + BOB.... tez pozostal w rodzinie...

Dodatkowe gratulacje dla Eurego za ekspresowe zakonczenie championatu... Ogladalam fotki i mam do wlascicieli pytanie: czym Wy go karmicie??? Przeciez on nie tylko byl najwiekszy ze swojej klasy (a przeciez byl w niej najmlodzszy!), ale niedlugo przegoni kucyka (a wtedy podpadniecie Gadze, oj podpadniecie )... Nikt Wam nie mowil, ze musimy sie trzymac zasad i stosowac do tego co o nas mowia: ze my hodujemy MALE psy.... Doprawdy rece opadaja! Juz scigalam cala reszte wlascicieli, bo wszyscy sie wylamuja. Teraz kolej na Was...

Quote:
Originally Posted by Ori
Wygrala Dewi a wystawiajacej Beti Zuzi sedzia wytlumaczyl swoja decyzje - po prostu Beti jest "za krotka"
Hmmm...moze to blad tlumaczenia? Bo jednak jak zerkniesz na lokatowe miejsca to sa to psy zdecydowanie dlugonogie i o wiele krotsze od psow, ktore zeszly np z ocenami bdb...

Quote:
Originally Posted by Ori
Nagminnie wpisywal "zbyt slabe, waskie klatki piersiowe"
Hmm, pan sie uczyl na Ovczakach?
Nie - ale mial czesty kontakt z wloskimi psami. A tam szeroka postawa przednich lap to czesto spotykana wada. Z tym, ze zobacz, ze u nas jest podobnie. Czasem nawet BARDZO mocne suczki dostaja opis, ze sa delikatne. Ale to wszystko zalezy od poziomu... Jak na ring wejdzie grupa zbyt ciezkich psow to normalny rodzynek bedzie sprawial wrazanie zbyt lekkiego... Optyka robi swoje i tylko sedzia, ktory sie zna bedzie wiedzial ze ma przed soba stawke na bdb, a jedynie ten rodzynek jest "doskonaly". Niestety w Polsce jest to w druga strone...

Jednak co do klubowki to gdyby sedzia preferowal zbyt mocne psy z szerokimi 'klatami' i dlugim formatem, to na miejscach lokatowych nie stanalby ani Eury, ani Cheitan, ani Dewi, ani Brenda... Bo akurat one tych bledow zdecydowanie nie posiadaja...

Quote:
Originally Posted by Ori
Chey moze byc waski ale i tak wydaje sie wielki wiec to co innego, Amber przy nim to pryszcz
duzy ladny pies zawsze zrobi wieksze wrazenie niz maly i ladny
a co do Waszych wygranych to chyba w Warszawie Chey wygral w porownaniu z Balrogiem, ktory jest niemniejszym championem niz Amber...
moge sie tylko pocieszac tym ze Amberek jest teraz w najgorszej formie (jak co roku we wrzesniu)
I niestety () bedziemy sie musieli do czegos takiego przyzwyczaic... Gdy na ringu jest Balrog, Camio, Cheitan, Max i Amber (mlode pokolenie, czyli np Eurego jeszcze pomijam ) to wygrana bedzie zalezala WYLACZNIE od tego, jaki pies najbardziej spodoba sie sedziemu, jaki bedzie w najlepszej formie i jaki sie najlepiej wystawi. Bo bedzie to 5 DOSKONALYCH psow, ktore roznia sie miedzy soba, ale szczegolami, a nie "typem"...

Quote:
Originally Posted by monikasz
Są lepsze i gorsze dni każdego psa
Swieta prawda... i taka byla zawsze zasada... do tej nieszczesliwej wystawy w Szczecinie. Wtedy okazalo sie, ze pies, ktory skacze i szaleje, bo nie ma przygotowania ringowego to bestia. Natomiast gdy czytamy o suczke, ktora na jednej wystawie lapie dyskwe za agresje, na drugiej tez ma wyskok do sedziego to wszystko jest w normie... Nie ma slowa o tym, ze "to było bardzo przykre, bo zdarzyło się nawet, że ktoś podszedł do nas i zapytał się czy faktycznie wilczaki są takie agresywne. Smutne,bo właśnie na takich wystawach ludzie widzący te piękne psy po raz pierwszy, wyrabiają sobie opinię". Zawsze znajdzie sie wytlumaczenie... Mozna otwarcie (choc glownie za plecami) obgadywac jedne psy, ze podobno sa agresywne, ale jak sie ma psa, ktora rzuca sie na kazdego innego samca i to nie po to by sie przywitac, to okazuje sie, ze on tylko "nie moze miec w zasiegu zebow psow, ktore mu sie nie podobaja".
Ja juz raz pisalam: pewnie tabu zostalo zlamane. Otworzono puszke Pandory... Nie mozna krytykowac (i to bardzo ostro i najzwczajniej nieslusznie) innych psow i liczyc, ze potem ich wlasciciele beda sie z osoba krytykujaca obchodzic jak z jajkiem... I to jest w calej sprawie NAJSMUTNIEJSZE.

Mi jest to obojetne - moge napisac nawet oswiadczenie, ze nasze psy NIE ZAWSZE sa chodzacym przykladem, ze nie zawsze robia wszystko doskonale i zawsze sa sliczne i mile. Ze czasem cos przeskrobia - chocby dlatego, ze to nie maszynki i nie dzialaja jak automaty. Ze raz jest lepiej, a raz gorzej. Ze miewaja gorsze dni. Bo to sa PSY... I dzieki temu nie musze sie ukrywac... Bo czyz nie znamy MASY przykladow rodem z opowiesci o Dr. Jekyll i Mr. Hyde. Kto zu nas nie robil wielkich oczu, gdyy na internecie czytal o doskonale wyszkolonym uzytku, a potem widzi na wystawie psa, ktory ma klopot z wykonywaniem podstawowych komend. Kto z nas nie czytal o doskonalym, stabilnym i otwartym charakterze niektorych osobnikow, a potem rozdziawial usta na widok wystraszonego psiaka lezacego kolo nog wlasciciela lub w ringu podszas oceny...
Kazdy z nas zna sile PRu oraz tego, ze na internecie mozna pisac wszystko. Niestety w przypadku wilczakow zbyt czesto ta piekna, seksowna blondynka, ktora poznalo sie przez forum okazuje sie brzydka i wredna jedza.

Quote:
Originally Posted by monikasz
Pewnie to nudne, co zaraz napiszę, ale opowiem może jak to było w moim przypadku, chociaż zaliczyłam tylko 4 wystawy. Za pierwszym razem byłam druga, bo nie miałam zielonego pojęcia jak wystawiać belga, a poza tym po długim namyśle słowacki sędzia stwierdził, że sunia, która wygrała miała minimalnie lepszą maskę. Za drugim razem na klubówce znów byłam tylko druga - dlatego, że tydzień przed wystawą mojej 8-miesięcznej suni wypadły 2 mleczne P2 i nie była pewna, czy to nie jest już za późno (okazało się później niestety, że miała rację, bo Yadze nie wyrosły 2xP2, które obniżają ocenę ...). Na klubówkę czeską wybralismy się głównie, żeby uzyskać rzetelny opis od cenionej bardzo ostrej holenderskiej sędziny, a równocześnie hodowcy - zeszłyśmy z oceną dobrą, ale sama sędzina namawiała nas, byśmy nie rezygnowali z robienia hodowlanki, bo sunia ma świetny eksterier, a i charakter niczego sobie. Gdyby miała komplet zębów, to wg niej wygrałaby klasę pośrednią suk ... Za czwartym razem - wystawialiśmy się w Gdyni u Śliwki - usłyszałam też wiele dobrego, ale niestety brak 2xP2 obniża ocenę dosyć mocno ... Przecież nie mogę mieć o to pretensji
WLASNIE O TO CHODZI... :P To co piszesz nie jest ani troche nudne, ale jak najbardziej prawdziwe i ma jak najbardziej zastosowanie do wilczakow...
Teraz ja opowiem o Boltonie. W Polsce byl zawsze doskonaly.... nawet majac konkurencje praktycznie ZAWSZE wygrywal - glownie ze wzgledu na ladny ruch i doskonaly charakter. Bez NAJMNIEJSZYCH problemow zostal mlodziezowym i "doroslym" championem Polski. Pojezdzilismy z nim do Czech i Slowacji i gdy sedzia ocenial eksterier to konczylo sie na "bardzo dobrej". Ale wiesz co - nie roblismy afery, bo on rzeczywiscie jest psem w tak zwanym "ciezkim, starym typie" i teraz, gdy po ringach chodza psy do zludzenia przypominajace wilki dostawalby jedynie bdb. Dlaczego - bo taki jest WZORZEC RASY.

I takie jest nasze podejscie.

A jak wyglada sytuacja w Polsce. W wilczakach osoby, ktore nie maja tych "2xP2" zloszcza sie, ze ich psy nie sa "doceniane". Mowi sie o mafii, o ustawianych sedziach i preferowanych hodowlach. Czy po wystawie twoja hodowczyni powiedziala, ze ta ostra holenderska sedzina to wredna malpa, ktora sie nie zna na belgach, bo dala Tobie "dobra"? Czy Twoja hodowczyni mowila Tobie, ze sedzina pewnie nie wiedziala, ze jest inny "typ" belga - taki, u ktorego SPECJALNIE nie hoduje sie psow z 2xP2? I Yaga do tego typu wlasnie nalezy?

A u wilczakow tak wlasnie jest. W przypadku psow nie trzymajacych standardu (czyt posiadajacych wyrazne wady) mowi sie, ze sa one w innym "mocniejszym" typie. Tyle, ze u nas myli sie typ "mocny" (wymagany u CzW - z tym, ze mocny (a nawet BARDZO MOCNY) jest np Camio, czy Cheitan) z typem limfatycznym (jest to DYSKWALIFIKUJACY typ dla CzW - charakteryzuje sie ciezka ONowata glowa ze zmarszczkami, otwartymi kacikami ust, lalokiem na szyji, mocna i szeroka klatka piersiowa, krotkimi nozkami i ogolnie pies w tym typie sprawia ciezkie wrazenie). Taki nieprawidlowy "typ" preferuje jedynie kilku (niedouczonych i nie znajacych rasy) sedziow w Polsce. W Czechach czy Slowacji taki "typ" konczy wystawe maksymalnie z ocena 'bardzo dobra' lub 'dobra' (zalezy od sedziego i stawki). NIGDZIE nie jest preferowany "mocny, owczarkowaty" typ CzW. Istnieje tylko jedna poprawna wersja: "typowy czechoslowacki wilczak o WILCZYM wygladzie".

Wiemy jak jest w Polsce. Tu kazdy CzW jest doskonaly i kazdy pies moze zostac championem. Zawsze znajdzie sie sedzia, ktory albo nie czytal wzorca, albo ma miekkie serduszko i szkoda mu dac ocene "bardzo dobra", gdy pies jest jedyny w stawce / jedyny na wystawie. U nas znane i utytulowane sa psy, ktore na takich wystawach w Czechach cieszylyby sie, gdyby choc raz dostaly "doskonala". Ktore z powodu charakteru nigdy nie dopuszczono by do hodowli, bo nie bylyby w stanie zaliczyc jej z powodu strachliwosci. A u nas mowi sie o nich "wybitni i utytulowani zwyczezcy wystaw"....

Kazdy pies ma zalety i wady (nobody is perfect ), ale istnieje cos takiego jak wzorzec rasy i hodowcy MUSZA sie do niego stosowac. Kazdy moze hodowac to co chce. Mozna hodowac wilczaki bez maski. Wilczaki o krotkich nozkach. Wilczaki o ogromnych uszach. Wilczaki limfatyczne. Wilczaki o wielkich klatach i katowaniu a la ON. Kazdy moze hodowac psy, ktore bojazliwosci dorownuja Saarloosom. Mamy demokracje i kazdy moze robic co chce... Wolna wola...

Ale nie mozna robic afery, atakowac na prawo i lewo i czuc sie zawsze poszkodowanym, gdy na wystawie dlugonogi pies wygra z krotkonogim. Gdy pies przypominajacy wilka wygra z owczarkowatym. Gdy pies z jasnym okiem i krotkim uchem wygra z psem, ktorego oko jest ciemne, a ucho duze jak u ONa. Gdy pies spokojny wygra z takim, ktory rzuca sie na inne psy, czy ludzi lub podczas oceny lezy przestraszony kolo stolika sedziego i za nic nie daje sie ustawic. Gdy pies ruszajacy sie lekko jak wilk, sunacy z glowa spuszczona nisko wygra z psem, ktory porusza sie jak szkolony kon - trzymajacy glowe wysoko i wysoko podnoszacy przednie lapy. Gdy wygrywaja psy zgodnie ze wzorcem nie mozna mowic, ze sedzia preferowal inny "typ", ze preferowal inna hodowle, ale o tym, ze trzyma sie STANDARDU RASY...

A jesli ktos nie wierzy? Coz - pozostaje mi zaprosic go na wazniejsze wystawy do Czech czy Slowacji i samemu zobaczyc czy maja (choc najlmniejsza) szanse takie ciezkie i masywne psy i czy wygrywaja tam osobniki z tak ciezka budowa jak to sie probuje przeforsowac u nas....
__________________
.

'Z PERONÓWKI'
FACEBOOK GROUP
z Peronówki jest offline   Reply With Quote