Quote:
Originally Posted by Canis_lupus_husky
Taka analiza wzroca wraz ze zdjęciami bardzo by się przydała... u husky takie coś jest - opracowało go trzech amerykańskich hodowców "od lat"  (dlaczego taka a taka szata, dlaczego takie kątpowanie, dlaczego takie proporcje, dlaczego taka głowa, taki ruch, itp. plus zdjęcia prawidłowych i wadliwych przykładów) i myślę, że wilczakom takie coś bardzo by się przydało...  trzeba by zacząć zbierać materiały i zdjęcia, a znając życie, efekt będzie przewyższał najśmielsze oczekiwania  a wszystko dla dobra rasy.
|
We wzorcu można przeczytać np. "głębokością klatka piersiowa nie sięga łokcia", a nie tylko wśród hodowców, ale i wśród sędziów czyta się opisy "zbyt mała klatka piersiowa". A w przypadku tej rasy nie chodzi o szczególik, ale o poważną wadę. Wilczak z głęboką klatką piersiową traci swoje walory użytkowe.
Możemy znaleźć również informacje o tym, że wilczak ma głowę "symetryczną, dobrze umieśnioną", a kufę "suchą", a to oznacza przylegające kąciki warg i brak zmarszek na głowie, a nie skóre zwisającą jak u sharpeia. Wilczak ma mieć oczy "Małe, skośne; w kolorze bursztynowym. Dobrze przylegające powieki", a nie ciemne, okrągłe oczy z opadającymi powiekami.
Wilczak według wzorca ma być "żywy, aktywny,
wytrzymały, posłuszny, szybko reagujący,
nieustraszony i odważny", więc trudno podciągać pod to psy strachliwe i takie, które po 5km dostają zadyszki na spacerach z właścicielem.
itd. , itd. ...
niestety na temat wzorca można rozmawiać z co bardziej doświadczonymi hodowcami w krajach pochodzenia, bo w Polsce polemika kończy się na tym, że słyszysz, że się manipuluje wzorcem i źle go interpretuje, ale trudno czekać na argumenty i cytaty ze wzorca. A porównywanie psów kończy się na tym co można usłyszeć na koreańskim rynku: który pies waży więcej i który szybciej przybiera na wadze.
Masz rację. Nie ma to jak wytłumaczyć wszystko na obrazkach (w przypadku husky zostało to wszystko bardzo fajnie zrobione), bo niestety na zrozumienie wzorca przez niektórych sędziów, czy hodowców poprzez jego czytanie nie ma co liczyć, ale nie wiem, czy same obrazki pomogą skoro nie ma nawet woli by się tego wzorca trzymać. W tym wypadku należy trzymać się zasady, która jest znana większości polskich wystawców/hodowców pochodząca od znanej działaczki ZKwP, profesjonalnej handlerki i hodowczyni: "Pozwólmy ludziom hodować potworki". Kto jest zainteresowany rasą ten będzie się uczyć, kto nie, tego nie będzie się zmuszać.