Zgadzam się z jeszcze jednym - regularne pisanie nieprawdy o swoim psie, albo raczej swoich pobożnych życzeń na jego temat na dłuższą metę czyni cały blog niewiarygodnym, albo nawet śmiesznym...
Jest więc pierwsze kryterium: na ile to mozliwe trzymanie się prawdy i stosowanie minimalnego choćby obiektywizmu w temacie własnego psa - choć to bywa dla niektórych trudne