No tak Adrian, tego Ci nikt wczesniej nie powiedzial. Z wilczakiem nie da sie spokojnie i niezauwazenie przejsc po miescie. To juz taki "bonus"...
Z cmokajaca pania- przykro mi, ze to jednak nie na Ciebie

ale pociesz sie, ze kobiety bywaja niesmiale i czasem udaja ze to tylko i wylacznie pies ich interesuje (numer stary jak swiat) wiec moze niech Julia przyjezdza szybko opanowac sytuacje, poki nie jest za pozno