Noooo juz
W sytuacji to mozesz co najwyzej probowac go zlapac, nic wiecej. Natomiast pytanie jest raczej o to co zrobic, zeby takie sytuacje sie nie zdarzaly
Oczywiscie pies to nie maszyna wiec 100% gwarancji nigdy nie masz, ale najprosciej jest miec "zrobione" przywolanie. I juz

Ola, sama piszesz , ze pies dostal napadu glupawki- to normalne ! Mlody jest to ma glupawy, zadna nowosc. Moze byl malo wybiegany? Moze okolicznosci przyrody mu sie spodobaly? No dal upust radosci mlodzienczej i tyle
Ja tam sie ciesze jak moj pies wariuje i glupieje bo to jest radosne.
Ale fakt- caly czas, w roznych sytuacjach pracuje nad tym aby moja prosba/komenda/rozpaczliwe blaganie/ostry rozkaz (w zaleznosci od sytuacji niepotrzebne skreslic) odniosly skutek czyli przyjscie psa do mnie...
Na razie nic sie nie stalo, ale masz sygnal nad czym popracowac...

A poki nie jestes Amana pewna w parku to przypinaj mu linke jak puszczasz ze smyczy, jakies 10 m wystarczy i daje Ci szanse na dorwanie rozbrykanego uciekiniera