Wlasnie uruchomilam wyobraznie i siegnelam do czelusci pamieci i troche m sie zgadza, Eurys jakos lada chwila roczek konczy, prawda? No...to jakos wlasnie w tym czasie Cheya dopadaly objawy "dorastania", jakies mimowlone grzebniecie lapami ze zdziwiona mina co jego wlasne lapy robia

, zaczal systematyczne wybigasy, zwane przez niektorych "podnoszeneim nogi" no i wprowadzil nowa atrakcje na spacerach: halsowanie jak pijany strenik lub tkwienie nosem w ziemi przez ok 20 mimnut...No sama radosc
Moze wiec Eury ma swoj wlasny zestaw czasu dorastania?