My przyjechali s powrotem do domuwczoraj w noci, i tak pise dopiero dzis. Musze powiedziec, ze na Litwie bylo bardzo fajnie (s wyjatkiem gatunku drog, ale na tu my juz przywykli w Polsce

). Jak juz pisala Ela, Daiva robi tam bardzo dobra i profesionalna propagacje dla naszych psow. I o nas sie starala rzecziwiscie doskonale (dla nas bylo najtrudniejszie, ze z litewskiego jazyka nie zrozumiacz dla nas ni jednego slowa

).
Mam nadzieje, ze w nastepnym roku przyjade do Litwy s powrotem (juz bedeme v EU i niebeda take klopoty na granicach) i ze s Daiva spotkame sie juz w tym roku na oboze TARTowym v Žirovnicy.
Bardzo dziekuje, Daiva, i do widzenia
Pavel i cala zgraja