Bardzo chętnie odpowiem. To była wystawa w Olsztynie lub Augustowie. Panował wtedy niesamowity upał. Po tych wystawach obiecałam Maxowi, że nigdy nie pojedziemy na żadną wystawę w okresie takiego gorąca. Max był tak zniesmaczony faktem że musi się wystawiać, że wszedł na ring z opuszczoną głową i grobową miną (nawiasem mówiąc nigdy nie kochał wystaw może oprócz wystawy w Opolu, gdzie był wystawiany "na Ereshkę") Mając przy wejściu nos przy murawie niestety wyczuł sukę w cieczce. Mała chęć do biegania w upał i pachnąca fajnie trawa zrobiły swoje. Gdyby nie moje zabiegi z podciąganiem ringówki jego głowa byłaby znacznie poniżej lini grzbietu. Pani sędzina zawyrokowała: Piękny jesteś ale na finałach całkiem uśniesz, nie mogę dać Ci wygrać. Wygrała piękna suka imieniem Aqilla