Teraz dopiero zauważyłam, że wiek uwzględniliście...

Wydaje mi się jednak, że uścisk szczęk raczej się nie zmienia, albo może niewiele... ostatnio przekonałam się o tym, gdy czyściliśmy Tince zęby
denta stickiem trzymałam go tak, żeby musiała gryźć drugą, mniej ulubioną stroną pyska. Psiczka niechcący trochę nacisnęła mi palec i uuu..... przez tydzień był siny. Antosia miała straszne poczucie winy i teraz odmawia gryzienia patyczka z ręki! Z
denta rask radzi sobie też nieźle.
Biorąc pod uwagę fakt, że w tym wieku większość z psów ma resztki zębów, jest to naprawdę imponująca siła! Ale to, co mnie zupełnie zadziwia, to niezwykła precyzja w operowaniu pyskiem. Potrafi zjeść całą miskę jedzenia i na dnie pozostawić połówkę maleńkiej tabletki Bemecoru!