I my przylaczamy sie do gratulacji i pozdrowien. Szkoda, ze jak na kazdej wystawie panowala taka nerwowka. W tym momencie spotkania sa o wiele lepsze - dopiero tam jest szansa by cichutko usiasc i porozmawiac...
Pozostaje wiec przeprosic kazdego, z kim nie bylo czasu dluzej pogadac. Nadrobimy to w Lodzi!!!