Hej,
Teraz April śpi, po udanym spacerku (kupka i siusiu było

)
Noc minęła spokojnie -nadwyraz -bo przespaliśmy ją całą.
Chyba to był efekt późnego dotarcia do domu, po tym jak podrzuciliśmy Aliego z Anetą do jej domu dotarliśmy do siebie przed 23-cią. Zrobiliśmy jeszcze potem małe przewietrzenie się przed snem i położyliśmy się spać gdzieś po północy. Moje dziewczyny spały w sypialni, a ja ze zwierzyńcem w dużym pokoju. Aprilka nawet nie pchała się do łóżka więc jej tam nie zapraszałem chętnie ułożyła się na posłanku, kocica nad nią na fotelu (tak żeby mieć oko na całą okolicę) i wszyscy zasnęliśmy snem sprawiedliwego
Popudka była gdzieś ok.6tej.
Przed południem trochę sobie ponawoływała rodzeństwo, ale spacerek odwrócił uwagę od wspomnień z domu rodzinnego.
Ali też za bardzo nie narzekał w nocy, on akurat przespał u boku wujka Baskila (podobno to najważniejszy gość spośród wszystkich domowników

) Aneta mówiła, że jest smutny i bardzo przeżywa w sobie rozstanie z mamą i rodzeństwem, a za Baskilkiem biega i we wszystkim naśladuje...
Będziemy się starać zdawać relację z przyszłych wydarzeń w miarę na bieżąco.
Pozdrowienia od Ali'ego, Aprilki i ich nowych stadek.