Dopiero co wróciliśmy z Brna, a tu niespodzianka – my też „załapujemy się” jako „prześladowani” !!!
Eury w Brnie był drugi, ale z
„oceną doskonałą” (a nie „bardzo dobrą” jak podano na forum) i opisem nawet lepszym niż w Poznaniu.
Nie wiemy kto i na jakich zasadach może wpisywać wyniki, ale obowiązuje przy tym chyba należyta staranność, więc prośba o ich poprawienie.
Smaczku

temu „nieporozumieniu” dodaje fakt, że nawet Czesi byli silnie zdziwieni

, że zwyciężył solidnie „zbudowany”

piesek niewysokiego wzrostu, o bardzo pięknych, okrągłych, brązowych oczach

, chyba zmęczony

, bo biegający wyraźnie słabo i często odpoczywający w czasie oceny w ringu w pozycji leżącej i siedzącej. Poza tym sympatyczny. My też rozumiemy "patriotyzm", zwłaszcza lokalny.
Więcej napiszemy, jak odpoczniemy, dołączając w galerii zdjęcia zwycięzcy i pokonanych.
A w ogóle było fajnie – w opisie Danki będzie też „Brno” jako następny etap „wilczakowej turystyki”.