Uff, wreszcie minutka. Bardzo dziękuję przede wszystkim właścicielom małych dąbków, za to, że pozwolili wymiziać swoje małe skarby. Zbóje w ogóle nie przejmowały się zamieszaniem i rozrabiały przy ringu. Słodziaki. Jeszcze
Miło było Was zobaczyć w tak pięknych okolicznościach przyrody. Szczególnie, że mogłam nacieszyć się towarzystwem, gdyż sucz był w dobrych rękach. Po tym, co usłyszala Gaga od sędziego nt. właściwego kątowania wilczaka postanowiłyśmy zrobić wygłup prima-aprilisowy i wystawić sucz " na ON-ka" w czym Małgosia jest mistrzem.
Efekty można "podziwiać" na załączonych obrazkach.
Udało się. W opisie mamy wyraźne kątowanie i ani słowa o nieprawidłowej budowie kończyn, opadającej górnej linii czy zbyt szerokiej piesi. Małgosia nie popisała się tylko wystawianiem psa w ruchu - sędzia dopatrzył się zbyt wąskiego prowadzenia kończyn
Później było już tylko milej:
Serdecznie dziękujemy za odwiedzenie "naszej" łączki.
Inne fotki można będzie zobaczyć na stronie Dewulca.