Quote:
Originally Posted by maria_i_wilk
mozesz napisac cos wiecej? jakby niby wiem, o co chodzi, gdy sie przygladam wzorcowi wilczaka wczoraj i dzis (na zdjeciach w twoim artykule), ale chyba tak mni sie tylko wydaje Chaos
|
Ja nie Margo, ale postaram sie odpisać. Podstawą jest wyłapanie ze wzorca tych najważniejszych elementów, które tworzą typowego przedstawiciela rasy. Jednak sama znajomość wzorca jest niewystarczająca. Wiele daje też odwiedzanie czeskich i słowackich przeglądów hodowlanych, klubowych wystaw, gdzie można obserwować oceny sędziów. Wtedy zauważa się pewną regularność, że istnieje rozróżnienie na wady ciężkie, średnie i lekkie - tego nie znajdziemy we wzorcu rasy. Wiadomo, że wybierając psa nie można wybrać psa idealnego, ale trzeba robić pewne kompromisy. Wtedy jednak lepiej odpuścić na tych mniej poważnych wadach. Trzymając się tych zasad można wtedy stworzyć sobie listę reproduktorów, którzy na pierwszy rzut oka znacznie się odróżniają (np. kolorem, długością sierści, wielkością) jednak przy dokładniejszej obserwacji można zauważyć pewne wspólne cechy, które jednak powodują, że wilczak jest wilczy. Rzeczywiście z takich skojarzeń rodzą się szczeniaki różne, jaśniejsze, ciemniejsze, wyższe, niższe, ale jest bardzo duże prawdopodobieństwo, że te kluczowe cechy, na które odbywała się selekcja przy wyborze reproduktora zostaną przekazane większości potomstwu.
Nie jest też tajemnicą co to za cechy, które grają tak dużą rolę. Wymienie tylko kilka:
-
długie nogi - wilczak tym różni się od ONów, że jego kończyny są znacznie dłuższe w proporcji do tułowia - przednia noga jest dłuższa niż połowa wysokości w kłębie; CzW jest psem wysokonożnym (dla matematyków: długość przedniej kończyny do wysokości w kłębie ma się jak 0,55 : 1, czyli np. pies o wys. 69cm powinien mieć nogę o dł. 38cm). Co ważne większą wadą są kończyny za krótkie niż zbyt długie. Właściwie na karcie bonitacyjnej jest miejsce na zaznaczenie tej wady na dwa sposoby: I8 (krótkie nadgarstki) lub I10 (krótkie przedramie). Oba kody automatycznie oznaczają, że pies powinien dostać maksymalnie ocenę
bardzo dobrą. Jakie są realia w Polsce: ano takie, że często widzi się psy z krótkimi nogami i nie stoi im to na przeszkodzie, aby wyjeździć Championa Polski czy nawet w stawce normalnie zbudowanych CzW dostać BOBa.
-
zwarty, krótki tułów - jest to powiązane z długimi nogami.. przeważnie krótkonogi pies ma również zaburzone proporcje wysokości do długości ciała. Wzorzec mówi o proporcji 100:111 (wysokość w kłębie : długość ciała). Ale mało mówi się o tym, że w rzeczywistości jest to wartość graniczna i wszyscy eksperci w tej rasie za idealną proporcję uważają indeks formatu 108, czyli bardziej zbliżony do kwadratu. Do tego stopnia, że psy powyżej 111 automatycznie powinny otrzymać z przeglądu hodowlanego ocenę maksymalnie
bardzo dobrą. Nie istnieje kod oznaczający błędny format i stąd też biorą się potencjalnie poprawne kody, które nie kończą się jednak P1 (ocena doskonała), ale P3-jką (ocena bardzo dobra). Niektórzy hodowcy nie posiadający takiej wiedzy dziwią się, dlaczego ich pies, który ma przecież format np. 113 przegrał z psem o formacie 108. Przecież jego ma odchył 2 pkt, a tamten aż 3 od wpomnianego we wzorcu indeksu

I znów... jak w Polsce? Ano w Polsce mało który sędzia kiedykolwiek zwraca na to uwagę. Przyzwyczajeni widokiem jamnikowatych ONów czasami nawet uważają, że mniej prostokątna budowa jest wadą
-
wąska klatka piersiowa - wilczak to nie ON z obszerną w kształcie jabłka klatą. Wilczak ma mieć klatkę wąską, od frontu w kształcie klina (taka budowa klatki u wilka ułatwia poruszanie się w trawie i śniegu - wilk nie idzie jak taran tylko jak przecinak

). Jednak gdy popatrzymy na niektóre polskie CzW to zobaczymy psy o dużym przedpiersiu, które w żadnym razie nie możnaby nazwać klinem. Z szeroką klatką ściśle związana jest wada zwana szerokim rozstawem kończyn (jak np. u ONa) i oznaczana kodem I2. Jako ciekawostka: przy teście PAT w pkt. 10 gdzie ocenia się budowę szczeniaka wymaga się, aby szczeniak miał szeroki rozstaw kończyn - czyli generalnie oczekuje się, że szczeniak wilczaka będzie miał wadliwą budowę

Kończyny z powodu wąskiej klatki piersiowej powinny znajdować się dość blisko siebie. Nie musze chyba mówić, że wielu sędziów w Polsce przy tym wysiada i niejednokrotnie jak najbardziej poprawne wilczaki dostają w karcie oceny: "zbyt wąska klatka piersiowa", "zbyt zbieżna praca nóg" (opisane we wzorcu sznurowanie w kłusie jest właśnie spowodowane tą wzorcową, wąską klatką)
-
-
poprawne kątowanie tylnich kończyn - tylnie kończyny nie mają być za ciałem, lecz pod nim, czyli podobnie jak u belgów, a nie owczarków niemieckich. Jeśli spuścimy prostopadła linię od końca kości kulszowej (to dość blisko nasady ogona) to powinna ona przechodzić przez staw skokowy. Czyli krótko mówiąc tylnie kończyny nie powinny wychodzić poza linię wyznaczoną przez spuszczony pionowo w dół ogon. A jak jest u nas? Ano u nas wiele osób uważa, że CzW to taki dziwny ON więc i kątowanie może mieć podobne. W Czechach i na Słowacji jest to automatycznie J5 (przekątowanie) i automatycznie obniżenie do oceny maks
bardzo dobrej. U psów z przekątowanymi nogami możemy często zauważyć opadający grzbiet, co też jest "owczarkowatą" wadą.
-
głowa - czym byłby wilczak bez wilczej głowy

Stopień wilczości nie jest na szczęście tylko oceną subiektywną, ale wzorzec mówi też o kilku cechach, które wilcza głowa powinna posiadać. I tak: głowa w kształcie klina, ale nie jak u collie (nie może być wąska i pociągła). Proporcja dł. kufy do długości mózgoczaszki powinna wynosić 1 : 1,5 lub inaczej długość kufy do długości całej głowy (od czubka nosa do wyrostka z tyłu czaszki) 1 : 2,5 . Wiele psów jednak nie dotrzymuje tych proporcji i mają często kufy dłuższe niż określa ideał. Niektórym sędziom coś takiego się podoba, ale nie jest to zgodne ze wzorcem. Bardzo częstą wadą jest też tępe zakończenie kufy, jej kwadratowość - przez co głowa nabiera bardzo masywnego wyglądu, traci na wilczości, a pies taki zaczyna nabierać cech owczarka niemieckiego lub ras molosowatych. Czyli generalnie: "nie" dla głów wąskich i dłuuuugich czy też kanciastych i kwadratowych. Oczywiście wilczak to nie bokser, ale gwarantuje, że taki z proporcjami 1 : 1,5 będzie miał ją w sam raz

. Jeśli wspominałem juz o kufie to należy pamietać o tym, że typowy wilczak musi mieć kąciki warg suche, tzn. żadnej zwisającej skóry, czy otwartych kącików warg - coś takie może nawet spowodować
dyskwalifikacje na przeglądzie hodowlanych, a już na pewno obniży ocenę do
bardzo dobrej lub
dobrej.
-
oczy - wiadomo, że wilczak powinien mieć oczy w kolorze bursztynu (tyle mówi wzorzec), ale od ekspertów dowiemy się, jaki odcień bursztynu jest uważany za ten pożądany. Generalnie nim jaśniejsze oko tym lepsze. Ciemnobrązowe jest sporą wadą (na bonitacji automatycznie bardzo dobra), jasnobrązowe troche lżejszą, ale już np. bardzo jasne oko uznawane jest za ekstremum, ale nie wadę, czyli nie wpływa na obniżenie oceny. Oczy wilczaka muszą być skośne. Skośność opisana została przez Rosika tak: jeśli poprowadzimy linię łączącą zewnetrzne kaciki oczu, a następnie drugą linię. która przejdzie przez wewnętrzne kaciki oczu to obie linie biegną rownolegle w odstępie ok. 1cm. Proponuję spojrzeć na niektóre wilczaki z mniej wilczą glowa: zauważymy, ze tam często oczy są na jednej linii - nie ma tej skośności (obie linie nakładają się), czyli ułożenie oczu mają jak ONy
-
uszy - wilczak w odróżnieniu do ONa ma mieć uszy krótkie i trójkątne. Wzorzec mówi o długości 1/6 wysokości w kłębie (czyli np pies o wysokości 69cm ma mieć uszy maks. 11,5cm). Zbyt dlugie ucho nie jest duza wada i tylko czasami obniza ocene na przegladzie do
bardzo dobrej, ale niesamowicie wplywa na ogolny wyraz glowy i czesto ma wplyw na ogolna ocene psa przez eksperta.
-
ogon - powinien się kończyć zaraz za stawem skokowym tylnej kończyny. Ogon może być spuszczony w dół, noszony na wysokości grzbietu, ale również może być też sierpowato w górę, co zreszŧą zilustrował w swojej książce Hartl i Jedlicka. Nie znajdziemy tam jednak opisu, że ogon noszony na brzuchu czyli podkulony jest typowym dla tej rasy. Powiem więcej: w Czechach znam przypadek, gdzie pies dostał w ocenie tekst "nieprawidłowo noszony ogon" z powodu jego podkulania. W Polsce widać wyjątkową liberalność w tym temacie. W każdym razie nie stoi to na przeszkodzie, aby pies strachliwy bez problemu wygral z psami stabilnymi.
-
charakter - wilczak jako rasa stróżująco-obrończa nie może być strachliwa. Próbuje się na różne sposoby u nas tłumaczyć bojaźliwość niektórych, jednak radzę odwiedzić chociaż jeden przegląd hodowlany wykonywany przez czeskiego czy słowackiego sędziego i zobaczyć jak tam przeprowadza się test charakteru. Psy, które już przy normalnym kontakcie z obcymi ludźmi wykazują strach (co widać np. na wystawach) nie miałyby szansy przy teście, gdzie pozorant atakuje samotnie przywiązanego wilczaka. A jak oceniana jest paniczna reakcja na atakującego pozoranta z wyłączeniem się psa po takim ataku (pies nie nawiązuje wtedy kontaktu).. ano
dyskwalifikacją.
Wybierajac reproduktora pod tym wzgledem mamy nadal spore pole manewru pod względem koloru sierści, wielkości czy też wyrazu glowy. Jednak te kilka wspomnianych cech musi być zachowane i możemy wtedy oczekiwać, że choć część tych cech zostanie przekazana szczeniakom. W miocie mogą zdarzać się szczeniaki ciemniejsze, jaśniejsze, z trochę jaśniejszymi oczami czy ciemniejszymi, z uszami dłuższymi czy krótszymi, ale jeśli oboje rodzice mieli budowę, charakter czy kolor oka poprawny to trudno oczekiwać, ze daleko padnie jabłko od jabłoni - większość szczeniaków będzie miała te cechy w granicach wzorca. Bedą się różnić mniej lub bardziej, ale te postawy jak np. długie nogi, krótki tułów, dobre proporcje glowy, krotsze uszy, poprawnie noszony ogon czy typowy, niestrachliwy charakter powinien byc widoczny u wiekszosci.
Ale żeby dobierać tak psy to trzeba mieć świadomość istnienia tych wad. I tu właśnie dochodzimy do "innego typu" propagowanego u nas w Polsce przez niektórych. Otóż, gdy widzimy psa z krótkimi nóżkami (na bonitacji automatycznie bdb), zbyt długim ciałem (bdb), szeroką klatką piersiową (bdb) i szeroko rozstawionymi kończynami (bdb), przekątowanymi z tyłu (bdb), ciemnymi oczami (bdb), długimi uszami (bdb), owczarkowatą głową z otwartymi kącikami (dyskwa) i strachliwymi (tez dyskwa) i potem słyszymy, że jest to tylko inny typ, bo wzorzec coś takiego dopuszcza, to co można powiedzieć? No jedynie, że osoba wypowiadająca te słowa nigdy wzorca nie czytała. Takie nawarstwienie się wad obniżających ocenę nie można traktować jako inny typ, lecz
NIETYPOWOŚĆ.
PS: żeby nie było, że jest to moja interpretacja, to polecam dodatkowo jeszcze przeczytanie pod tym kątem wzorca oraz opisu wzorca wykonanego przez Rosika, który można znaleźć
tutaj.