No a my raczej nie dojedziemy

. Po postępach Freyr, a raczej ich chwilowym zaniku, można zapomniec o wystawie. Mała zaczyanała się podnosic, ale teraz wróciła do poprzedniego stanu, czyli ciągniecia nóżek(oczywiscie nie bez przerwy, ale wstaje o wiele rzadziej). Będziemy z nią cwiczyc, a "chodzenie" z nią używając kocyka przynosi efekty tylko to jeszcze potrwa. W najbliższym czasie wybierzemy się do Wrocławia i dowiemy się czegoś więcej.