Doszly mnie sluchy, wlasnie a propos szkolenia, ze moj maly Amberek jest psem o "bardzo trudnym charakterze"( podobno ja tez - ciesze sie ze ktos to wreszcie docenil

)
Staram sie ale jakos nie moge tego dostrzec
moze chodzi o ta kupke na schodach ?
albo o pogryziona pileczke?
nie, to pewnie dlatego ze milosc mnie zaslepia
Dajcie mi dobrzy ludzie jakies wskazowki,
jak to dostrzec i co zaradzic?
Margo, Ty jako hodowczyni ukrywalas to przede mna ???
Moze ktos ma wilczaka z lepszym charakterem ? i cos doradzi?
czekam steskniona porad i krytyki