myślałam myślałam i coś mam
http://jadiel.zperonowki.pl/v/wszyst...avId=x3b8653db
dzisiaj rano pojechałam na sesje zdjeciową i możecie sobie zobaczyć teren.
Pierwsze miejsce to Wojkowice miejsce praktycznie zapomniane przez ludzi no może nie całkiem bo niekiedy dzieciaki się tam kąpią , nie ma tam żadnych atrakcji widoki tez nie są szokowe takie tam
Jak coś to mogę przywieść drzewa i zrobimy sobie ognisko w upale
1 zdjęcie -wchodzimy
2,3,4 - strumyczek do kostek albo trochę więcej
5-14 - widoki
15-17 -widok z ulicy
Drugie miejsce to rzeczka między Pogorią a Preczowem
18 - rzeka
19 - tu chciałam wam pokazać jaki jest brzeg , starsze Czw powinny dać sobie radę ale młodsze nie koniecznie
20-24 -teren koło tej rzeczki dosyć wysoka trawa
nikt tam nie kosi
25 - to już nowa pogoria te miejsca z trawą są zawsze puste nawet w niedziele natomiast na wale jest asfalt i tam jest tłoczno rolki rower spacerowicze
26 - jest jedno miejsce gdzie nikt z ludzi nigdy nie wchodzi i tam byś my mogli puścić nasze psy ,ale no włśnie ale będziemy jak na patelni
29 - brzeg nowej pogori wszędzie taki sam psy na pewno nie pójdą się tam kąpać powód ostre kamienie
30-31 - przejście z nowej pogori do starej tutaj ludziska chodzą tylko po tych wydeptanych ścieżkach a terenu jest nawet spory tylko trawa nie koszona i do lasku można wbiec myślę że to by mogło być to , co do wody to przechodzimy wał niestety musimy zapiąć już swoje pociechy bo tu już ludziska się opalają
32-33 - mniej zaludniona plaża choć nie zawsze i tutaj może udało by nam sie wykapać nas i psy
a jak nie to dla psów znalazło by sie miejsce gzie indziej tylko tam to już jest bardzo krótko płytko a potem głębia
wszystko to co piszę o pogori mieści się praktycznie co 5 no może 10 minut odległości od siebie
Z tej plaży ze zdjęcia 32 możemy zrobić lanserke na plaże właściwą to ok 15-20minut piechotą w śród drzew są tam budki z jedzeniem salon gier mini golf (panbol)-wiecie o co mi chodzi
Ale podkreślam Pies TUTAJ NA SMYCZY I AWARYJNIE KAGANIEC bo kursuje policja i dużo ludzi możemy się przejść do parku i do prywatnego (chyba nie pilnowanego) otwartego zoo tylko tam za bardzo nie wolno z psami ale my nie mamy psów
tylko wilki jak co
