Margo, gdzieś Ty znalazła takie rewelacje????
Z drugiej strony może to i lepiej gdy "przypadkowe społeczeństwo" będzie się wilczków obawiać?
Kiedy pod Wawelem podeszła do nas "zorganizowana" grupa łysych młodzieńców w identycznych koszulkach (bynajmniej nie wolfdoga

) prawie wszyscy 'wilczakowcy' nie umawiając się przekonywali ich, że wilczaki to takie tchórzliwe ciepłe kluchy, co z wilkami nic wspólnego oprócz wyglądu nie mają i uciekają na widok wszystkiego co nowe...

Jak widać zadziałał zdrowy instynkt Obrońców Rasy!
NB. Może panowie skądinąd byli poczciwi, ale respekt budzili, a zwłaszcza napisy na ich koszulkach