Quote:
Originally Posted by DanielZ
Dla Pinki w polowaniu - ech szkoda że te wielkie ptaki nie latają niżej ( helikoptery ) . Największa zdobycz struś (ok 100kg).
Co do upolowanego zwierza na łonie natury , jak pozostawisz upolowanego biedaka to będzie to wypadek, jak go zabierzesz z chęcią zakopania bo serce Cię zaboli - to będzie kłusownictwo.
|
Można uznać, że był to wypadek. Niebadanego mięsa i tak byśmy nie zjedli...
Ciekawostka dla rozładowania napięcia: Mój pierwszy kot przyniósł kiedyś do domu zajączka. Młodego, ewidentnie wyciągniętego z gniazda na polu. A że zajączek był nieco "uszkodzony" przez kota i krzywo kicał, zawiozłam go do ZOO, gdzie pani przyjęła go z radością mówiąc, że przyda się nadprogramowa karma dla węży...
brrr
brzmi strasznie, ale do tego sie to wszystko sprowadza...