No, mała już od dwóch dni jest w nowym domu
Podróż samochodem zniosła całkiem dobrze. Pierwszej nocy budziła mnie co dwie godziny do zabawy
Drugiej nocy, spala dłużej, ale zrobiła sobie przerwę na wycie
. Podobno była pełnia księżyca...
Teraz powolutku oswajamy się z miastem. Pierwszy spacer był dosć trudny. Mała bardzo się bała. Za to teraz już jest całkiem spoko. Przyzwyczaja sie do dziwnych, miejskich sytuacji. Dzisiaj już nawet bawiła sie z dziećmi
Już nie możemy sie doczekać spotkania z innymi wilczakami
Inne rasy małą bardzo dziwią