Te kilka lat hodowli wilczaków w Polsce pokazało, że sytuacje konieczności adopcji dorosłych psów się zdarzają, ale przy wsparciu HODOWCÓW (którzy niekoniecznie muszą mieć możliwość przyjęcia psa do siebie), bliższych i dalszych znajomych można sprawnie, odpowiedzialnie, z czuciem przeprowadzić akcję adopcyjną. Wystarczy chcieć pomóc zwierzęciu. Wtedy jest happy end. No, ale to trzeba CHCIEĆ i CZUĆ - to warunki niezbędne
Środowisko wilczakowców wiele razy pokazało, że jest gotowe do pomocy (transport, przechowanie, opieka, adopcja)....dla dobra nawet obcego wilczaka. Jestem w szoku, że najbardziej odpowiedzialni za Zirkę zupełnie nie są zainteresowani jej losem