26-05-2013, 20:50
|
#9
|
Member
Join Date: Mar 2011
Location: Świętokrzyskie/Kraków
Posts: 664
|
Quote:
Originally Posted by anula
instynkt to wlasnie ta zerojedynkowosc, ktora mialam na mysli. Instynkt to szczera potrzeba, nie uwarunkowana pieniedzmi, lubieniem, i innymi takimi rzeczami.
To cos, co kaze malemu dziecku na glos zapytac: Mamo, dlaczego ten pan ma pypcie na twarzy? Chociaz pan siedzi w tramwaju 2 siedzenia dalej...
To cos, co kaze psu skubnac czlowieka, ktory glaskal go 15 minut wczesniej - poniewaz po uplywie tych 15 minut przelala sie psia czara goryczy - zbyt wielu ludzi mu sie naprzykrzalo, i pies chcial juz miec swiety spokoj
|
Mamy w takim razie ZUPEŁNIE inną definicję instynktu...
|
|
|