Quote:
Originally Posted by DanielZ
Znowu zwalanie na jakieś tam przypadłości rasowe.
Po 1- bardzo nie równa - pod jakim kątem. Eksterierowi tak jak najbardziej rozjeżdża się rasa strasznie ale to już inna bajka. Pod kątem psychiki - na tle nowych ras nie wypada tak źle a i na tle starych ras nie ma tragedii wręcz powiedział bym że jest przewidywalna i to bardzo.
Po 2 - wyjątkowo mało socjalna - znów wina czynnika ludzkiego począwszy od samego gniazda z którego to szczenie wyszło skończywszy na błędach i braku wystarczającej pracy przewodnika.
Rozszerzył bym tu wątek i podzielił na socjal i ucywilizowanie.
Co do aportowania, porównujesz goldena czy labka do wilczaka. Nie ma co robić takich porównań z rasami które przez dziesiątki lat były hodowane i selekcjonowane między innymi pod katem aportowania. Równie dobrze można by porównywać je z huski pod katem zaprzęgowym. Można tylko po co - jak się ktoś mocno uprze to dla czego nie tylko są to setki godzin pracy z psem.
Fakt złego zachowania psa jest tylko obrazem błędów popełnionych przez jego właściciela lub właścicieli.
|
Daniel, ja tylko stwierdzam fakty. Nie wskazuję, gdzie jest "wina". Tak jest i już. Porównuję, bo dlaczego nie?
Dyskusja na temat: gdzie leży źródło takiej, a nie innej psychiki rasy to osobny temat-rzeka
Wersja skrócona dla Ciebie (bez porównań) : wilczaki nie są psami aportującymi, nie są psami stabilnymi i łagodnymi no i kompletnie nie są wyrównane pod względem eksterieru
Voila!